Większość ludzi zgadza się, że okłamywanie dzieci jest złą praktyką, większość rodziców robi wyjątek, jeśli chodzi o Świętego Mikołaja, jegomościa z białą brodą, który odwiedza dzieci o zimowej porze roku z mnóstwem prezentów. Popularną praktyką jest również to, że dzieci dostają list od św. mikołaja.
Oczywiście nie wszyscy są fanami takiego rozwiązania – niektórzy sprzeciwiają się mitowi Świętego Mikołaja z powodów religijnych. Inni boją się dnia, w którym ich dziecko nieuchronnie dowie się – zwykle od innych dzieci – że Święty Mikołaj (spoiler!) nie jest prawdziwy.
Inni jednak z radością zastanawiają się nad swoimi świątecznymi doświadczeniami z dzieciństwa i mają nadzieję na wskrzeszenie tej magii we własnych dzieciach. Ale jaki to wszystko ma wpływ na dzieci i ich rozwój – czy lepiej od razu powiedzieć im prawdę od samego początku? Rzućmy okiem na dowody naukowe.
Argumenty za tym, by dziecko wierzyło w świętego Mikołaja
Istnieją dwa główne argumenty za tym, aby pozwolić dzieciom uwierzyć w Świętego Mikołaja. Jedną z nich jest przyjemność czerpana z pomysłu życzliwego starca z wielką brodą i workiem prezentów. Po drugie, zachowują się lepiej, ponieważ uważają, że muszą być dobre, aby zapewnić sobie nagrodę.
Jednak wszelkie krótkoterminowe korzyści z wiary w Świętego Mikołaja zanikają, gdy dzieci przestają w niego wierzyć. Aby osiągnąć rzeczywistą zmianę w zachowaniu, dzieci muszą uczyć się, zastanawiając się nad własnym, motywowanym zachowaniem. Zachęcanie ich do uwierzenia w Świętego Mikołaja może chwilowo utrudnić im to, ale z całą pewnością na pewnym etapie ich rozwoju jest bardzo pożądane.
Argumenty przeciw
Powszechnym problemem jest to, że kłamstwo ostatecznie zniszczy zaufanie dzieci do rodziców. Chociaż może to być realna możliwość, prawdopodobnie jest to zwykle argument na wyrost. Na przykład, kiedy twoje dziecko zaczyna kwestionować istnienie Świętego Mikołaja, możesz z nimi szczerze porozmawiać o tym, dlaczego poparłeś je w ich przekonaniu – powołując się na radość, jaką daje prawdziwa wiara. Zawsze jest możliwe, że będą urażeni oszustwem lub podważą twój osąd w innych obszarach – ale jeśli będziesz z nimi szczery, wyjaśniając dlaczego ta sytuacja jest wyjątkowa, jest mało prawdopodobne, aby Twoje dziecko było obrażone.
Werdykt?
W każdej opcji są zalety i wady i nie ma dowodów na to, że dzieci są skrzywdzone w obu przypadkach. Oczywiste jest jednak to, że rodzice nie powinni się zbytnio przejmować konsekwencjami wiary w Świętego Mikołaja – dzieci nie są całkowicie łatwowierne.
W rzeczywistości dzieci nieustannie podsumowują to, w co wierzą wokół nich – i aktywnie oceniają jednorodność takich przekonań, aby dojść do wniosków dotyczących wiarygodności różnych twierdzeń. W miarę rozwoju rozumowania przyczynowego dzieci („Święty Mikołaj jest zbyt gruby, by zmieścić się w kominie”), w końcu zdają sobie sprawę, że nie jest on prawdziwy, jednocześnie rozumiejąc, że inne rzeczy, których nie mogą zobaczyć, na przykład zarazki, są. Kluczowym zadaniem dla rodziców jest radzenie sobie z prawdopodobnym rozczarowaniem, które pojawia się, gdy ich dzieci w końcu zrozumieją prawdę.